Szanowny pan ojciec dyrektor Tadeusz Rydzyk dostanie 26
milionów złotych odszkodowania za to, że ... nie dostał dotacji. Sprawiedliwość
musi być, a konkretnie Prawo i Sprawiedliwość. PiS obiecało dziadowi kasę, a że
Tusk zatrzymał jej strumień, konieczne jest zadośćuczynienie za straty moralne.
Nasze państwo jest wszak przyjazne dla każdego biznesmena. A także dla każdego
ojca, o matce nie wspominając. Nie mówiąc już o samej dziewicy. Dlatego w
Polsce można komuś obiecać, że pójdzie się z nim do łóżka, a potem powiedzieć
że się coś innego miało na myśli. Ale jak obiecasz kasę to już musisz dać. Bo
kasa musi się zgadzać.
Skoro Rydzyk dostał kasę za to że jej nie dostał, ja też chcę dostać bo nie dostałem. Różnica jest taka że on miał dostać, a je nie miałem. Ale mi by wystarczyły te wszystkie rzeczy które miałem kiedyś dostać. I bylibyśmy kwita. Nie chodzi o pieniądze. Tylko o to co chcemy dzięki pieniądzom osiągnąć. Gdybym bez pieniędzy dostał to czego chcę, nie potrzebowałbym tej kasy. Chyba że jako fetyszu. Nie potrzebuję nawet tych 500 złotych na dziecko. Wystarczy mi że spełnię obywatelski obowiązek. Moje organy są w pełnej gotowości bojowej. Czekają tylko na najbardziej wyrafinowaną macicę w której otchłaniach eksplodują życiem. W imię ojca, syna i ducha świętego.
Jak tak dalej pójdzie na starość będę musiał adoptować kota
jak Jarosław Kaczyński. Albo wstąpić do kapucynów. Może nawet do
redemptorystów, bo trzepią kapucyna. W każdym bądź razie to bardzo ugodowi
ludzie. Zawarli z Polską ugodę. Zgodzili się, żebyśmy zapłacili im „część”
obiecanej kasy. Naprawdę nie zazdroszczę im tych pieniędzy. Niech szukają wód
geotermalnych, złóż ropy albo Arki Przymierza. Życzę im nawet, żeby im się to
udało. Wkurza mnie to tylko ta prawno-proceduralna maskarada. Napiszcie w
konstytucji, że Polskę łączy strategiczny sojusz z Imperium Toruńskim. A Boga
proście o łaski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz