Łączna liczba wyświetleń

sobota, 17 grudnia 2022

JESTEM WIĘC MYŚLĘ


 Życie rozwinęło się z zestawu instrukcji, który określał jak ma się ono strukturalnie i metabolicznie regulować w celu swojego kopiowania. Cel ten wynikał z presji ewolucyjnej - tylko skopiowane instrukcje mogły pozostawać w grze, a częściej kopiowały się te zdolne do przetrwania w zmiennym środowisku. Błędy kopiowania nadawały organizmom nowe formy które podlegały testom środowiska, przez co organizmy komplikowały się coraz bardziej, a wraz z nimi komplikowało się ich środowisko. Owocem takiej metamorfozy jest człowiek, którego specyfikę ukształtowało przede wszystkim własne środowisko społeczne. Wiązanie się w wielkie hierarchiczne grupy wymagało wyrafinowanej komunikacji i skomplikowanych decyzji, a to dużej "mocy obliczeniowej" czyli dużego mózgu, nawet kosztem zużywania większej ilości energii.

Dzięki przystosowaniu naszego mózgu do życia społecznego możemy nawzajem imitować swoje zachowanie co dumnie nazywamy kulturą. Kultura nie tylko cementuje nasze więzi, lecz też umożliwia międzypokoleniowy transfer wiedzy, przez co możemy ją uaktualniać zamiast ciągle poznawać wszystko od nowa. Odpowiednio skumulowana wiedza zaczęła ostatnio przyrastać w tempie wykładniczym zmieniając świat na naszych oczach. Wielkie historyczne kontrasty sprawiają, że tysiące lat dziejów wydają się nam zbiorową epicką odyseją, ale w szerszej skali cywilizacja jest tylko wierzchołkiem góry. Przez ogromną większość czasu zajmowaliśmy się wszak myślistwem i zbieractwem, a nie budowaniem imperiów i gromadzeniem bogactw. Ponieważ ewolucja działa dużo wolniej niż cywilizacja wkroczyliśmy w XXI wiek z mózgami ukształtowanymi jeszcze w epoce kamienia łupanego!!!

W wysoce "racjonalnym" świecie kierują więc nami różne atawizmy, przez które wdajemy się w wojny czy niszczymy klimat, a także konsumujemy ponad miarę. Cywilizacja jednorazowego użytku dogadza naszym spragnionym nowości mózgom zaskakując je błędami predykcji nagrody generowanymi przez speców od marketingu. Z natury jesteśmy zachłanni więc ciągle chcemy więcej. W naszych mózgach jest znacznie więcej dopaminy niż w mózgach innych naczelnych, przez co jesteśmy bardziej zmotywowani w poszukiwaniach nagród. Działania ukierunkowane na cel mają jednak tendencję do utrwalania się nawet w oderwaniu od niego samego. Powtarzalne czynności stają się coraz bardziej automatyczne, bo mózg usprawnia pod ich kątem swoją architekturę, zmieniając schematy neuronalne w skrypty odpalane pod wpływem określonych bodźców. Pozwala to co prawda szlifować umiejętności, przy okazji tworząc jednak cała gamę absurdalnych nawyków, z biegiem czasu coraz trudniejszych do wykorzenienia.

W tej niewoli instynktów, impulsów, odruchów i przyzwyczajeń, rozum musi bezustannie panować nad emocjami. Umożliwia to nam najnowszy wynalazek ewolucji zwany korą przedczołową, w dużym uproszczeniu zarządzający działaniami ukierunkowanymi na cel, a także myśleniem logicznym i abstrakcyjnym. Chociaż nie jest to system doskonały często pozwala okiełznać krótkowzroczne pragnienia w służbie "celów wyższych". Rozwój tego modułu samokontroli jest długotrwały i kończy się dopiero około 25 roku życia, dlatego z biegiem czasu stajemy się mniej impulsywni. Dlaczego jednak kora przedczołowa jest tak wyjątkowa? Na szczycie hierarchii układów mózgowych stawia ją zachodzący w niej proces kompresji danych. Percepcja polega na przechodzeniu sygnałów zmysłowych przez kolejne "bramy", podczas których podlegają swoistej obróbce. Każdy następny obszar przetwarza otrzymane informacje integrując je z już dostępną wiedzą i wysyłając je dalej. 

Żeby nie przesyłać wszystkich sygnałów kompresuje się dane, wycinając z nich zbędne i powtarzające się informacje. Ostatecznie do kory przedczołowej docierają więc tylko najbardziej skompresowane "raporty" z niżej położonych obszarów mózgowych i tu podlegają ostatecznej kompresji. Dane sensoryczne są przetwarzane w tylnej części mózgu przez mniejsze neurony, a następnie przesyłane do większych i gęściej połączonych komórek, gdzie opracowuje się ich podsumowanie i przesyła dalej - do jeszcze większych i lepiej skomunikowanych z siecią - w ten sposób sygnał dociera w końcu do największych i tworzących najgęstszą sieć neuronów gdzie powstają najbardziej skondensowane pojęcia. Interpretacja sygnałów umożliwia integrację sensoryczną, integracja sensoryczna umożliwia abstrahowanie, a abstrahowanie kreatywność. Właśnie tak zmieniamy rzeczywistość.


Nie mamy co prawda znacznie większej kory przedczołowej od innych naczelnych, ale lepiej rozbudowana istota biała - w której zanurzone są ciała komórkowe wszystkich neuronów - umożliwia lepszą łączność zarówno w obrębie samej kory przedczołowej jak i całym mózgu. Kluczem do większej wydajności naszych mózgów może być więc lepsze "okablowanie". Swoją rolę odgrywać też mogą różnice strukturalne takie jak organizacja neuronów i ich rozgałęzień w korze przedczołowej, czego jeszcze nie jesteśmy w stanie zbytnio zrozumieć. Poza tym większe u współczesnych ludzi wydają się te obszary kory przedczołowej położone z samego jej przodu i związane z myśleniem najbardziej abstrakcyjnym. A wszystko dlatego, że funkcjonując w komplikowanym przez samych siebie społecznym świecie, musimy w nim jakoś przetrwać...