Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 26 stycznia 2017

BIEGUNY POŻĄDANIA

Dzisiaj każdy chce zwrócić na siebie uwagę, dlatego nikt na nikogo jej nie zwraca. Ludzie zwracają większą uwagę na telewizor, komputer i telefon, niż na drugiego człowieka. Kto nie ma szans zaistnieć w mediach, stara się więc zaistnieć choćby w sieci. Poza tym robi dużo zdjęć, żeby mieć co pokazywać. Bo prędzej dostrzegą jego zdjęcia niż jego samego. W internecie pełno jest zdjęć gorących lasek, chociaż połowa z nich jest zimna jak lód. Faceci wolą gorące laski od zimnych, dlatego czasem wolą zdjęcia od prawdziwych kobiet. Niekiedy wolą nawet oglądać seks niż go uprawiać – to trochę jak ze sportem czy ryzykownymi przygodami. Kobiety wolą natomiast serialowy romantyzm od egzaltowanych wyznań. Media kipią więc seksem i wielkimi uczuciami, a życie wypełnione jest obowiązkami i znużeniem. Jak śpiewała Martyna Jakubowicz „w domach z betonu nie ma wolnej miłości”.

Niestety nie jestem ekspertem od miłości. A szkoda bo im więcej w życiu miłości tym lepiej. Tyle że miłość nie jest łatwa. Nie można komuś kazać żeby nas pokochał i samemu nie można pokochać każdego. Gdyby miłość była racjonalna kochałbym tylko dobre kobiety, a nie te piękne. I może one ceniłyby mnie za moje zalety. Niestety są zalety na które nie zwraca się żadnej uwagi. I są wady, które wydają się całkiem seksowne. Ale zaczynało się całkiem dobrze. Do dzisiaj wspominam kiedy jako niedojrzały emocjonalnie szesnastolatek odniosłem swój pierwszy sukces łóżkowy i zastanawiam się, czemu im jestem starszy i „mądrzejszy” tym mniej pociągający. Chyba rozsądek jest nudny. Po drodze musiałem oczywiście poznać smaki miłosnego cierpienia, odrzucenia, a nawet poniżenia. Błądziłem też po manowcach pornografii i płatnej rozkoszy. Nawet jeśli nie jestem ekspertem od miłości, to nie można powiedzieć, że jej nie szukałem.

Nie muszę dumnie udawać, że nie potrzebuję miłości. To tak jakby powiedzieć, że nie mam żadnych potrzeb emocjonalnych i fizycznych. Potrzeba miłości jest wpisana w ludzkie potrzeby i nie zmieni tego nawet wstąpienie do zakonu. Swoich potrzeb się nie wybiera. Miłość nie jest kwestią wyboru. Samotni mężczyźni często wstydzą się swoich potrzeb i zaprzeczają, że się onanizują. Ale masturbacja nie jest perwersją, o ile nie pogrążamy się w niej nadmiernie. Każdy facet woli udawać macho i sugerować, że w dowolnej chwili ktoś może mu dogodzić, tyle że wciąż rosnący popyt na wyuzdane filmy i usługi towarzyskie, świadczy o wciąż powiększającej się rzeszy męskich seksualnych frustratów. Ponieważ rynek jest duży konkurencja na nim wymusza coraz bardziej ekstremalne i brutalne formy przyciągania uwagi, co tylko napędza błędne koło niezadowolenia z własnego życia seksualnego. Z drugiej strony ucieczka od uczuć jest często ukojeniem, zwłaszcza jeśli zostały one boleśnie podeptane. Miłość łatwo zmienia się w nienawiść.    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz