Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 31 maja 2016

PERCEPCJA KOMPLEMENTARNA

Jesteśmy filtrami własnej percepcji. Świadomie i nieświadomie wychwytujemy informacje, poddajemy je interpretacji, a następnie zachowujemy w pamięci lub kasujemy. Właśnie stąd biorą się różnice percepcyjne. Każdy postrzega rzeczywistość przez pryzmat tego co jest dla niego ważne. Dokonuje więc selekcji informacyjnej. Nasze zmysły są w ciągłym pogotowiu. Potrafią na przykład wychwycić kiedy ktoś na gwarnej imprezie wymawia w drugim krańcu pokoju nasze imię, nawet jeśli sami jesteśmy w tym czasie zajęci rozmową. Chociaż nie rejestrujemy wszystkiego co się dzieje wokół niektóre bodźce alarmują nasze detektory przeczesujące szum informacyjny. Mogą to być na przykład słowa-klucze przyciągające naszą intencjonalną uwagę. Tylko to co budzi nasze emocje nie jest nam obojętne, a więc warte uwagi. Reszta jest tłem.

Z tego powodu (i nie tylko z tego) pamięciowy zapis wydarzeń jest bardzo subiektywny. Emocjonalny stosunek do tego co się dzieje wyznacza kształt wspomnień lub też odmawia faktom rangi godnych utrwalenia. Szczególnie negatywne przeżycia naznaczają nas piętnem zwanym traumą. Mechanizm ten zwraca naszą uwagę na potencjalne zagrożenia których już doświadczyliśmy. Przestrzega tego kto raz się sparzył żeby trzymał dłonie daleko od wrzątku i tak dalej. Trauma może jednak zaburzać życie społeczne. Na przykład brutalny gwałt zbiorowy może powodować trwały lęk przed miłością, a nawet wszelkim kontaktem z mężczyznami. Pieczołowicie zapamiętujemy też wszelkie urazy, poniżenia i niesprawiedliwości jakie nas dotykają, choć dla ich sprawców mogą być na tyle bagatelne, że niedostrzegalne w mrokach przeszłości. Trudno się rozliczać z minionym czasem, bo nie pielęgnujemy pamięci o zlekceważonych czy wykorzystanych.


Na całe szczęście zapamiętujemy też rzeczy dobre. Często pozytywne wspomnienia stanowią rezerwuar wewnętrznej siły. Widzimy w nich skarby których nie można nam odebrać. Powracamy do nich w ciężkich chwilach. Czerpiemy nadzieję z sensu jaki nadały naszemu życiu. Ale pamięć służy przede wszystkim celom bardziej prozaicznym. Tyle że i celom prozaicznym służą nasze emocje. Dlatego lepiej zapamiętujemy kwestie nas interesujące od tych odbieranych przez nas jako nudne. Dajmy na to pasja historyczna nadaje faktom historycznym status priorytetowych, lecz ludziom jej nie podzielającym trudno jest przyswoić sobie choćby corocznie fetowane rocznice historyczne. Z kolei komuś innemu ciężko będzie zapamiętać z pozoru „oczywiste” prawidła dotyczące funkcjonowania jego samochodu, gdyż środek lokomocji nie będzie wzbudzał w nim zbytniej namiętności. Nasze preferencje wyznaczają pola naszych poszukiwań, kierunki naszej uwagi i selekcję odbieranych informacji pod określonym kątem. Choć niekiedy ignorancja bliźnich może nas doprowadzać do szału, pamiętajmy że każdy z nas ma swoje słabsze i mocniejsze strony, a dzięki temu że tak się różnimy możemy się nawzajem uzupełniać.    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz