Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 3 listopada 2015

WSPÓLNICY

Wiara w szczerość jest koniecznym warunkiem każdej komunikacji. Zdemaskowane kłamstwo niszczy taką wiarę. Na ogół. Nie zawsze tak jest. Czasem słuchanie kłamstw staje się nałogiem. Dlatego ludzie tkwią w patologicznych relacjach z alkoholikami czy hazardzistami. Nazywamy to współuzależnieniem. Jest to uzależnienie od osoby uzależnionej. Nie tylko taka osoba ma problem psychiczny, ale również osoby z nią związane. Nie potrafią one odejść, tak jak pijak nie potrafi przestać pić. W ten sposób nałóg staje się częścią ich życia – również one stają się odpowiedzialne za destrukcję. Choć towarzyszy temu często poczucie moralnej wyższości wobec nałogowca, tak naprawdę współuzależnienie też stanowi formę zaburzenia osobowości. Jak mówi porzekadło, pokaż mi swoich przyjaciół, a powiem Ci kim jesteś. Taki układ zapewniać musi tkwiącej w nim jednostce określone korzyści emocjonalne. Niektórzy rozkoszują się męczeństwem, poniżeniem i chamstwem. Z zaskakującą determinacją pakują się w kłopoty. Sami decydują się na nieszczęście.
 

Może to szokujące, ale ofiary przemocy domowej często same wybierają swój los. Nie porzucają swoich katów, pomimo posiadania wysokich walorów seksualnych czy wystarczających funduszy. Grzęzną w pułapce zaangażowania. Im więcej poświęcają tym bardziej „kochają”. Tylko że to nie jest miłość, bo opiera się na kłamstwie. Zapytaj się kogoś czy chce być okłamywany i nieszczęśliwy – nikt tego nie potwierdzi. Ale i tak każdy zrobi swoje. Kiedy dostroisz swój mózg do chorej sytuacji, sam zachorujesz. Staniesz się częścią problemu. Każdy z nas jest odpowiedzialny za swoje życie. Również za swoje szczęście. Istotą relacji społecznych są wzajemne wpływy – chroniczne obcowanie z patologią wymusza przystosowanie się do niej. Zmienia naszą osobowość. Kiedy bierzesz narkotyki „musisz” zadawać się z cynicznymi degeneratami którzy rozprowadzają towar. Nie mówiąc już o skutkach neurologicznych, w ten sposób się degenerujesz. Kiedy uzależniasz się od kłamcy i egoisty akceptujesz jego zło, zgadzasz się na nie. Okłamujesz sam siebie.    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz