Lepiej być krnąbrnym niż przesadnie układnym. Kiedy chcesz
wszystkim dogodzić, ludzie na ogół traktują Cię jak wycieraczkę. Lepiej już być
wrzodem na dupie niż wąchać podeszwy. Chociaż szczerze mówiąc, najlepiej nie
mieć nic wspólnego z takimi wrzodami. Nie obchodzi mnie kto wdepnął w jakie
gówno. Kto ma najważniejsze sprawy na świecie. Ja mam jeszcze ważniejsze. Każdy
jest najważniejszy i wszyscy mają rację. Dlatego tak trudno czasem się dogadać.
Jeśli nie będziesz najważniejszy to stracisz to co najważniejsze. W związku z
tym zawsze chcę tego co najlepsze. Uważam, że na to zasługuję. Niestety inni
ludzie często sądzą, że będę się cieszył z byle czego. A jak się nie cieszę, to
mówią, że w głowie mi się poprzewracało.
Są rzeczy których pragną wszyscy, lecz nie są dla
wszystkich. Nie dla psa kiełbasa. Ale są też rzeczy najlepsze, których
wykwintnością nie każdy potrafi się delektować. Perły rzucone przed wieprze nie
wzbudzą w nich zachwytu. Sęk w tym, że nawet kiedy będziesz miał perły, na
widok kiełbasy zacznie ci cieknąć ślinka. Wyrafinowanie to skutek uboczny
myślenia. Albowiem przez wieki tylko organizmy najbardziej syte mogły sobie na
nie pozwalać. Chamstwem zaś zwano pospólstwo, widząc w prostactwie jego cechę
przyrodzoną. Wzniosłe fanaberie roić się mogły tylko gdy nie trzeba było myśleć
o mięsie. Gdy lud dostał parówki zrozumiał, że nie samym chlebem człowiek żyje.
Okazało się, że wszyscy jesteśmy ludźmi.
Mimo szacunku na jaki zasługuje każdy z nas bez względu na
zajmowaną przez siebie pozycję, nie brak prawdy w stwierdzeniu, że najgorzej z
dziada zrobić pana. Jest to jednak zależność psychologiczna nie wynikająca z
dziadostwa dziadów, ale z szoku związanego z nagłym przyrostem poczucia własnej
wartości. Wszelkie badania wskazują, że sprawowanie jakiejkolwiek władzy wpływa
raczej negatywnie na moralność jednostki, obniżając jej poziom empatii i
windując ego. Lecz osoby nieprzyzwyczajone do poczucia mocy mogą całkiem się w
tym pogubić. Choć woda sodowa może uderzać ludziom do głowy, z drugiej strony
dopiero nagły przypływ bogactwa czy popularności sprawia, że zaczynają mówić to
co myślą. A myślą, że są najważniejsi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz