Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 12 września 2016

MAGIA

Niektórzy ludzie wierzą w różne głupoty. W horoskopy, prorocze sny i wróżby. Podobno religia katolicka formalnie potępia wszelkie grzeszne gusła, lecz z obserwacji wiem, że to osoby religijne są najbardziej zabobonne. Mają wszak skłonności do relacji z siłami nadprzyrodzonymi. Osoby o poglądach materialistycznych z założenia wykluczają, że światem kierują inne prawa niż naturalne. W ludycznej świadomości przetrwało wiele absurdalnych obyczajów. Na przykład zwłoki powinny zostać pochowane przed niedzielą, bo jeżeli tak się nie stanie, to nieboszczyk w najbliższym czasie kogoś jeszcze „zabierze” w zaświaty. Nie można kłaść butów na stole, torebki na podłodze, witać się przez próg czy dawać noży w prezencie. Nie są to zachowania racjonalne.
 

Psychologia określa to zjawisko mianem zależności magicznej. Jest to rodzaj warunkowania, w którym zależność pomiędzy zachowaniem i nagrodą jest iluzoryczna, ale występuje w przekonaniu organizmu. Twórca tego terminu, Borrhus Skinner, umieścił gołębie w klatkach i karmił je w równych odstępach czasu. Po pewnym czasie zaczęły się dziwnie zachowywać – kucały, podnosiły skrzydełko, kręciły łebkiem lub obracały się wokół własnej osi. W przekonaniu każdego gołębia pojawianie się pokarmu wiązało się z wykonywaniem przez niego określonej czynności. Przypadkowe zachowania wzmacniane nagrodami mają więc tendencję do utrwalania się. Jeśli zaś w naszym subiektywnym odczuciu zostaniemy za coś ukarani, będziemy się tego wystrzegać. Komuś przebiegł kiedyś drogę czarny kot, a potem facet miał pecha i obwinił o to futrzaka.


Wszelka magia zmierzała zawsze do kontrolowania rzeczywistości, poprzez wykonywanie odpowiednich rytuałów. Rzeczywistość ma bowiem to do siebie, że nie idzie w pełni jej kontrolować, a czasem nasze możliwości są mocno ograniczone. Ostatecznie każdy z nas chciałby nadać jej własny kształt. Jeśli ktoś jest jasnowidzem niech poda mi numery totolotka. Dziękuję wszechświatu za to, że mogę patrzeć w lustro czy puszczać bąki. Dziękuję nawet za to, że muszę umrzeć. Gdybyśmy żyli wiecznie życie nie miałoby żadnego sensu. W końcu do czego można dążyć mając nieskończoną ilość czasu i szans? Dziękuję za mój mózg, za ręce, nogi i penisa. Ja też czasami chciałbym wszystko zaczarować. Poznać sztuczki które sprawią, że będzie się działo to co chcę. Abrakadabra.            

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz