Łączna liczba wyświetleń

piątek, 8 stycznia 2016

SALAMI POWYBORCZE

Mieliśmy media publiczne, a czekają nas narodowe. Czyli że publiczne pozostanie ich finansowanie, ale czeka je nacjonalizacja. W ten sposób łatwiej je będzie kontrolować. W dowolnej chwili będzie można wyjebać kogoś z roboty. Jak widać reformy Prawa i Sprawiedliwości w każdej dziedzinie oznaczają zagarnięcie jak największej władzy. W tym wypadku czwartej.

Zanim bowiem PiS przejdzie do najbardziej diabolicznych posunięć, musi wiedzieć, że będzie im można nadać odpowiednią oprawę propagandową. Kiedy Ziobro zacznie organizować procesy pokazowe, ktoś musi sprzedawać te sensacje ciemnemu ludowi. Najlepiej zrobi to Jacek z Wehrmachtu, z powodu swych skłonności do kompromisu zwany też wściekłym bulterierem. A media to dopiero początek zbiorowego prania mózgów. Zmieni się program nauczania, podręczniki historii i tak dalej. Dzieci będą się uczyć o tym jak po 1989 roku rządy przejęło lobby komunistyczno-biznesowe, o agencie Bolku i zamachu w Smoleńsku. Kaczor będzie ograniczał demokrację „taktyką salami”. Po węgiersku.
Niespecjalnie interesuje mnie co będzie dalej robił Piotr Kraśko, czy inna menda. Ale chociaż trudno w to uwierzyć, myślę że program telewizyjny będzie teraz jeszcze bardziej wkurwiający. Jedyna nadzieja dla Polski w tym niezależnym blogu, ostatnim bastionie intelektualnej ekstremy. Wzywam więc Was do miotania jajkami, pomidorami i innymi symbolicznymi pokarmami. A jeśli nie chcecie marnować żywności, to chociaż starajcie się czasami myśleć.


Uważajcie, bo gdy mówią coś w telewizji, nie oznacza to, iż mamy koniecznie do czynienia z prawdą. A w nadchodzących czasach niemal na pewno będzie zupełnie odwrotnie. Spójrzcie tylko jak działają pisowskie organy prasowe – takie właśnie czekają nas standardy. Różnica będzie tylko taka, że teraz sami za to zapłacimy. Ale dobrze tak Wam Polaczki – narodzie baranów, dewotów i pijaków. Chcieliście po pięćset złotych, to teraz będziecie mieli rewolucję kulturalną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz