Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 9 marca 2017

INTEGRACJA SUWERENNA

Podobno najgorsze co się może nam przydarzyć za granicą to spotkać Polaka. Bo Polak Polakowi świnią. Więc kiedy spotyka rodaka to zaczyna się obawiać, że może się powieść takiej świni zbyt dobrze, przez co on w porównaniu z nią wypadnie chujowo. Dlatego robi wszystko by drugiemu Polakowi zaszkodzić. Jeśli zaś jakiemuś Polakowi powinie się noga to będzie się można jeszcze pośmiać. Bo po co się polska świnia wychyla, zamiast siedzieć na dupie i srać we własne gniazdo? Jebać Polaków!!!


Po co mamy wyjeżdżać za granicę, skoro tu mamy nasze ukochane polskie piekiełko? Kochany Donaldzie wracaj nad Wisłę. Tylko Ty potrafisz dokonywać skutecznych zamachów i to nawet bez zapasu kanapek. Czas rozpylić mgłę i zmylić przeciwnika. Czekają nas ciężkie walki z politykami wyklętymi. Po ich stronie stanął sam wielki Jacek Syryusz-Wolski. Widać już po gabarytach, że to zawodnik wagi ciężkiej. Nie będzie tak łatwo wykiwać tych Polaczków, ale masz po swojej stronie zdrajców i kosmopolitów.


Złota zasada mówi, że zasady określa ten kto ma złoto, więc zasady określają Niemcy i inni płatnicy. Obsesja suwerenności doprowadzić może co najwyżej do stworzenia Europy wielu prędkości, w której nikt nie będzie nas prosił o zacieśnianie więzów. W takim układzie stopniowo odcinani będziemy od dopływu gotówki, a przy tym wykluczani z procesów decyzyjnych. Jednocześnie tkwić będziemy w obecnym uzależnieniu gospodarczym od „zgniłego Zachodu”, a osłabienie naszej europejskiej pozycji może je jedynie pogłębić.


Walka o „swojego” kandydata, zamiast poparcia pewniaka, to kolejny przejaw sztywnej bezkompromisowości polskiego rządu, dla którego fantastyczne projekty polityczne ważniejsze są od zdroworozsądkowego pragmatyzmu. Polska w przewidywalnej przyszłości nie będzie miała pozycji równoważnej Niemcom, a egzotyczny sojusz z Brytyjczykami stracił sens zanim jeszcze stał się faktem. Wystawienie konkurencyjnej kandydatury wobec Tuska ma go zohydzić jako figuranta narzuconego przez obcych, lecz to tylko rytualna polityczna złośliwość. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz