Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 2 lipca 2017

ZŁOTY KRĄŻEK

Ktoś przeprowadził badania z których wyszło, że żonaci mężczyźni zarabiają więcej. Wyjaśniać to można by było na dwa sposoby – albo kobiety wolą mężczyzn przy kasie (co zresztą wynika z ich strategii rozrodczej), albo też mężowie i ojcowie mają większą motywację do rozwoju materialnego (czemu również trudno zaprzeczyć).


Od dawna rozgoryczeni ludzie mówią, że facetom tylko jedno w głowie, a kobietom chodzi tylko o pieniądze. I chociaż, jak każde uproszczenie, jest to przesada, stwierdzenie to opiera się na pewnych przesłankach. Przeprowadzono nawet stosowne badania w różnych kulturach, z których wynika, że są to zjawiska ponadkulturowe. Władza i pieniądze to dla kobiet najlepsze afrodyzjaki, co wynika z ich genetycznej seksualności. Niegdyś zdolność zdobywania zasobów przez samca była kluczowa dla przetrwania i pomyślnego rozwoju potomstwa, choć wymagało to też innych jego cech. Dzisiaj, nawet kiedy seksu nie uprawia się w celach reprodukcyjnych, mechanizm ten nadal wiąże męskość z pozycją zawodową i materialną.
 


Zdobycie partnerki i założenie rodziny jeszcze bardziej pobudza jednak ambicje finansowe. Mężowie nie tylko muszą myśleć o rodzinnych finansach, lecz też mniej czasu spędzają na rozrywkach takich jak picie alkoholu. Dlatego statystyczny amerykański żonkoś spędza rocznie 400 godzin więcej w pracy niż singiel. Żonaci pracują dłużej i ciężej, są stabilniejsi emocjonalnie i planują strategię zawodową. Z wiekiem więc różnice zarobkowe między jednymi a drugimi tylko się pogłębiają. Dotyczy to nawet bliźniąt jednojajowych. Żonaty bliźniak z reguły osiąga więcej niż jego wolny braciszek. A zatem jeśli chcesz więcej zarabiać to się ożeń. Nie wiadomo tylko ile z tych zarobków zostanie w twojej kieszeni.



Opisane prawidłowości świadczą co najmniej o tym, że ślub przyczynia się do zmiany życiowych priorytetów. Jeśli nawet wynika to z miłości, czego przejawem ma być dążenie do zapewnienia jak najwyższego standardu życia swoim bliskim, ożenek czyni zarabianie znacznie ważniejszym. Co istotne związany z tym stres jest mimo wszystko mniej ryzykowny niż kawalerskie szaleństwa. Żonaci mężczyźni rzadziej wpadają w nałogi i jako ostrożniejsi nie ulegają tylu wypadkom, a także częściej uprawiają seks co jest szczególnie korzystne dla ich zdrowia psychicznego. Przez to wszystko żyją średnio o dekadę dłużej niż kawalerowie.


Mimo wynikających z życia rodzinnego dobrodziejstw co czwarta dorosła osoba w Polsce jest singlem, a tendencja wskazuje, że liczba ta będzie jeszcze rosnąć. Nie jest to zresztą tylko polska specyfika. Paradoksalnie często wynika to z obawy przed porażką na polu materialnym. Znakiem naszych czasów jest, że wraz ze wzrostem konsumpcji ciągle rosną też nasze potrzeby. Nikt nie martwi się już o chleb, tylko o żeby za nimi nadążyć.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz