Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 25 lutego 2018

PANTA RHEI

Świat ukształtowały dwie wielkie tradycje filozoficzne – logiczna i dialektyczna. Tradycja zachodnia oparła się na logice, a wschodnia na dialektyce. Co prawda koncepcje dialektyczne znane były Grekom już od czasów Heraklita z Efezu widzącego w rzeczywistości proces nieustannego ścierania się przeciwieństw, jednak  myśl europejską definiowały przyjęte przez Arystotelesa zasady logicznego rozumowania: tożsamość (cokolwiek jest, jest samym sobą i niczym innym), niesprzeczność (prawda i fałsz) oraz prawo wyłączonego środka (albo coś zachodzi, albo nie). Z logicznej szkoły intelektualnej wywodzi się metodologia naukowa, dzięki której stworzyliśmy cywilizację techniczną. Logika pozwala kategoryzować, wnioskować i dowodzić istoty rzeczy. Na przykład w matematyce prawidłowa może być tylko jedna odpowiedź.


Ten sposób myślenia nie oddaje jednak złożoności rzeczywistości, co obecnie coraz bardziej zaczynamy sobie uświadamiać. Warto więc także korzystać z rozumowania dialektycznego, charakterystycznego dla wschodniej filozofii. A ta opiera się na paradoksach. Zasady zmiany mówi, że rzeczywistość jest procesem zmian, więc to co prawdziwe wkrótce może być fałszywe i na odwrót. Dynamika tej zmiany wynika zaś z zasady sprzeczności – jeśli zmiana jest bezustanna, napędzać ją musi stała sprzeczność. Konsekwencją tego jest holizm, widzący w rzeczywistości tylko sumę tworzących ją elementów, których nie sposób z niej izolować, gdyż ich znaczenie ujawnia się tylko w powiązaniu z całością. Pogodzenie tych sprzeczności wymaga „drogi środka”, czyli znalezienie równowagi pomiędzy skrajnościami.


Najbardziej wymowną ilustracją wschodniej dialektyki jest symbol tao, przedstawiający stan wszechświata kształtowanego przez dwa asymetryczne pierwiastki yin i yang. Jeden z nich jest pasywny, kobiecy i ciemny, a drugi aktywny, męski i jasny. Ale obydwa w pewnym stopniu się przenikają, niemożliwe jest zatem ich rozdzielenie. Światłość nie powinna walczyć z ciemnością, gdyż są tylko różnymi aspektami tej samej rzeczywistości – zawsze istnieje przysłowiowa druga strona medalu. Żaden opis nie może być dogmatem, a jedynie przybliżeniem prawdy, która ciągle wymyka się słowom poprzez zmianę. To właśnie dlatego tak często wydaje nam się ona chaotyczna i uporczywie szukamy w niej stałych punktów. Lecz warto pamiętać, że jak mówił Heraklit z Efezu, nigdy nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Bo wszystko płynie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz