Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 1 czerwca 2017

NAGA PRAWDA

Im mniej człowiek wie tym bardziej jest pewien swojej wiedzy. A zatem im większa ignorancja tym mniejsza chęć poszerzania horyzontów. Im ktoś głupszy tym bardziej z siebie dumny. W psychologii prawidłowość tą nazywamy efektem Krugera -Dunninga. Skrajna tępota przejawia się tym właśnie, że ludzie nie potrafią właściwie widzieć swojego poziomu zdolności, a tym bardziej poziomu zdolności innych. Jak wykazano eksperymentalnie im ludzie bardziej ograniczeni tym wyżej siebie oceniają. Oczywiście wysoka samoocena jest czymś pozytywnym, niemniej im ludzie są inteligentniejsi tym bardziej uświadamiają sobie swoje wady. Ich ocena samych siebie jest bardziej realistyczna, choć wszyscy mamy skłonność uleganiu tak zwanemu złudzeniu nadprzeciętności. Tak jak w piosence Kazika „debil nie wie, że jest debil, a mądry to wie”.
 

Złudzenie nadprzeciętności pozwala nam zachowywać pewność siebie, choć gdy to złudzenie jest zbyt wielkie prowadzić może do narcystycznych patologii. Paradoksalnie narcyzm wynika zawsze z jakichś kompleksów – fiksacji na określonej płaszczyźnie życia, dotyczącej wyglądu, zdobyczy majątkowych, tężyzny fizycznej i tak dalej. Prowadzi to obsesji w wyniku której być może uda nam się wypielęgnować idealny obrazek nas samych, ale który inni niekoniecznie muszą podziwiać. Bycie pustą lalką czy tanim szpanerem nie wiąże się raczej ze świadomością takiego stanu rzeczy. Osobom takim niekiedy łatwo wprawić nas w zakłopotanie, ale każdy obcujący z nimi byt rozumny dochodzi zazwyczaj do wniosku, że nie mają nic do zaoferowania. W życiu nie chodzi przecież o to, żeby oglądać obrazki.

Oczywiście piszący te słowa sam jest miłośnikiem ładnych obrazków. Tak jesteśmy zaprogramowani, że wszyscy wolimy obrazki ładne niż brzydkie. Na tym polega piękno. Nie ma nic złego w tym, żeby otaczać się pięknem – ludzkim, przyrodniczym czy wreszcie jak najbardziej materialnym. Przeciwna postawa byłaby nihilizmem estetycznym. Problemem jest fetyszyzacja piękna. Kult ciała i pieniądza. Puste wzbudzanie pożądania i zazdrości. Mogłoby się wydawać, że w czasach kultury „informacyjnej” będziemy poszukiwali wiedzy, a z lubością zajmujemy się przede wszystkim jej produkowaniem. Lecz w gruncie rzeczy każde narzędzie służyć może tylko naturze człowieka. A ta każe mu przez 90% czasu zajmować się sprawami społecznymi czyli plotkami.

Choć tak bardzo interesują nas inni ludzie sami lubimy być w centrum uwagi. Niestety żeby przyciągać do siebie ludzi gotowi jesteśmy na różne błazeństwa. Sam niejednokrotnie dopuszczałem się zachowań które z perspektywy czasu oceniam jako błazeńskie. Robiłem z siebie idiotę po to żeby zaimponować ludziom i to jest w tym wszystkim najśmieszniejsze. Wydaje mi się, że najsympatyczniejszy jestem wtedy kiedy nie staram się nikomu zaimponować, choć może jestem wtedy nudnym gościem w kapciach i starych portkach. Bo choć w domowych pieleszach uwalniamy się od wizerunkowej perfekcji tym samym ukazujemy swoje najpiękniejsze, bo prawdziwe oblicze.    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz