Łączna liczba wyświetleń

środa, 14 grudnia 2016

BETLEJEM

Jak pisał Kurt Vonnegut, jesteśmy tym kogo udajemy. Kiedy zjemy wigilijną wieczerzę przez chwilę będziemy udawać lepszych ludzi i dlatego nimi będziemy. Ale musimy uważać kogo udajemy. Bo kiedy będziemy udawać ważniaków czy gangsterów to nic dobrego z tego nie wyniknie. Na pewno zaś w święta udawać będziemy, że nie mamy problemów finansowych. Kiedy już poudajemy, że jesteśmy ludźmi sympatycznymi, z powrotem będziemy mogli udawać ludzi konkretnych. A zatem udawać, że robimy coś niesłychanie ważnego. To co jest dla nas ważne, jest zaś tylko kwestią wiary. Kujon może spędzić całą młodość nad podręcznikami, wierząc że zmierza do czegoś ważnego. Jednocześnie może stać się pośmiewiskiem.


Podobno praca czyni wolnym. Z pewnością daje poczucie godności – realizacji czegoś ważnego. Poza tym jest dla nas szczególnie ważne to, co udaje się nam „osiągnąć”. Dlatego udajemy, że to co osiągamy jest tak istotne. Życie nie ma sensu, lecz musimy udawać że jest inaczej. Czyli wierzyć. Gdyby istniał Bóg panowałby kosmiczny porządek. Niestety ewolucji, a więc kosmosu, nie interesuje jak bardzo jesteś szczęśliwy. Zadowolenie szybko mija, żebyś ciągle mógł do czegoś dążyć. Ból zaś ma ochraniać Cię przed narażaniem się na groźne czynniki. Pod koniec życia ten system ochronny na ogół sprawia, że życie staje się trudne do zniesienia. Na szczęście sama śmierć jest najprawdopodobniej bezbolesna. Konający na chwilę przed zgonem stają się pogodni. Kiedy odchodzimy ból już nie jest potrzebny z biologicznego punktu widzenia.
 

Bo ból nie jest krzyżem, który mamy dumnie dźwigać, tylko darem od natury. Bez niego życie nie byłoby możliwe. Nie moglibyśmy też żyć bez trudności, dlatego potrzebujemy umiarkowanego stresu. Stres nie tylko pozwala nam zachować czujność i przygotować reakcję obronną, ale także działa stymulująco, skłaniając nas do poszukiwania nowych wyzwań. Brak jakiegokolwiek napięcia emocjonalnego skutkuje nudą, a nie bez kozery mówią, że z nudów głupoty przychodzą do głowy. Życie nie polega jednak tylko na pokonywaniu trudności. Czasem można zasiąść za stołem obfitości i przestać się tym wszystkim martwić. Żeby nie zwariować.     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz