Łączna liczba wyświetleń

środa, 18 października 2017

HOMO POETICUS

Archetypowa postać genialnego naukowca czy artysty jest ekscentryczna i roztargniona. W kulturowej percepcji uchodzi on za nieporadnego społecznie dziwaka, obsesyjnie koncentrującego się na swojej pasji. Wychodzi na to, iż by oddawać się rzeczom doniosłym trzeba ignorować te przyziemne. Lecz zawsze pozostaje pytanie co tak naprawdę jest ważne. Ciężko choćby zaprzeczyć temu jak ważne dla każdego jest życie osobiste. A w życiu osobistym dużo jest prozy – materii z która trzeba się mierzyć praktycznie. Nietuzinkowe umysły często wykazują tendencję do jej lekceważenia lub wyręczania się innymi. Przez mroki dziejów prowadzi nas jednak parada myślicieli, bo tylko oni mają czas i ochotę na myślenie. Gdyby nie było w puli genowej zamyślonych dupków podniecających się tylko tym czy innym zagadnieniem, nie byłoby komu nas cywilizować.
 
Myśliciele zastanawiają się nad kwestiami które dla „zwykłych” zjadaczy chleba są nieistotne, dopóki nie zostaną wykorzystane do budowy jakiegoś przełomowego wynalazku, albo staną się częścią modnej estetyki. Wtedy to, że niedoceniany niegdyś geniusz był geniuszem, stanie się oczywistą oczywistością. To jak funkcjonuje świat jest kluczowe dla jego zmieniania, choć często może wydawać się przyrodniczą czy intelektualną abstrakcją. Niekwestionowanym przez nikogo zbawcą ludzkości byłby chyba jedynie ten, kto wymyśliłby prostą w obsłudze maszynę szczęścia. Bo maszynkami które mamy zamontowane w głowach średnio umiemy się posługiwać. Zamiast cieszyć się jak dziecko pytamy zawsze: Co z tego? To co nie jest „praktyczne” postrzegamy jako zbyteczne.

Ale ewolucja kulturowa i boom cywilizacyjny, a co za tym idzie człowieczeństwo w dzisiejszym jego kształcie, nie byłyby możliwe bez abstrakcji. Zdolność abstrakcyjnego myślenia i stworzony na jej bazie język otworzyły przed człowiekiem nowe wymiary, jakkolwiek często chcemy postrzegać je jedynie jako nasze atrybuty funkcjonalne. Ale to słowa budują idee i nadają znaczenie naszym aspiracjom, które w rzeczy samej są abstrakcyjne – nasz społeczny status opieramy głównie na zdobyczach symbolicznych, nawet jeżeli przybierają one charakter materialny. Przyjemności intelektualne są raczej przejawem pewnego wyrafinowania niż zbędną fanaberią, choć jak każda potrzeba kulturowa muszą zostać zaszczepione w umyśle. Podobnie dobra materialne które chcemy konsumować przedstawione zostały nam przez kulturę jako pożądane.


Przekaz intelektualnej abstrakcji umożliwia specyficzna budowa naszego języka, który nie jest tylko prostym kodem, ale też zbiorem metafor polegających na wyrażaniu cech jednego pojęcia w kategoriach drugiego. Idąc tym tropem świadomość człowieka posługuje się w procesie myślenia właśnie tak rozumianymi metaforami. Metafora jest tak samo istotnym elementem naszego funkcjonowania jak każdy ze zmysłów. Stąd tak zwana lingwistyka kognitywna poprzez badania językoznawcze stara się zrozumieć funkcjonowanie ludzkiego umysłu. Na początku było słowo. A raczej metafora. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz