Łączna liczba wyświetleń

sobota, 24 czerwca 2023

PSIA DOLA


 Pies Pawłowa uczy się wiązać bodziec neutralny z nagradzającym lub karzącym nabywając adekwatne reakcje fizjologiczne. W ten sposób wiążemy emocje z bodźcami, które przestają nam być obojętne. Same bodźce będą przyjemne lub nie i to jedna z przyczyn dlaczego lubimy to co lubimy. W dalszej kolejności uczymy się też związków przyczynowo skutkowych pomiędzy swoim zachowaniem a jego konsekwencjami, lecz tu sprawa się komplikuje.

Taki sposób uczenia się utrwalać może przypadkowe wzorce czyli przesądy. Jeśli wzmocnienia będą nieregularne możemy uwikłać się w statystycznie absurdalne gry. A gdy nasze działania będą nieefektywne możemy nauczyć się bezradności. Warunkowanie kulturowe może więc determinować nasze upodobania i potrzeby, a także przywiązywać nas do arbitralnych symboli. Czasami w ich imię możemy ginąć lub zabijać.

Pomimo religijnej czci i patetycznej historii układ kolorów na fladze pozostanie czymś arbitralnym, bo to my go wymyśliliśmy. Podziały na swoich i obcych to nieusuwalne atawizmy, z tym że dodaliśmy do nich wyższe poziomy organizacji plemiennych i wzajemnej identyfikacji. Stada naczelnych także mają swoją hierarchię, z tym że osobniki alfa są w nich po prostu najbardziej uprzywilejowane. Aby utrzymać dominację nie mogą jednak ciągle walczyć, ale muszą dążyć do społecznej równowagi. 

Z tego względu samce alfa mają nie tylko najostrzejsze kły i pazury, ale też silniejsze sprzężenie funkcjonalne górnego zakrętu skroniowego z korą przedczołową. Bycie na szczycie wymaga stosownej kontroli nad impulsami, wchodzenia w sojusze, łagodzenia napięć, zacieśniania relacji... Zbyt agresywny i niedyplomatyczny dominator może paść ofiarą "przewrotu pałacowego".

U ludzi przywództwo oznacza nie tyle pierwszeństwo w kopulacji i najlepsze kąski, ale też legitymację do budowania dobra wspólnego. Nasz społeczny gatunek wymyślił zasady gry o władzę, w której trzeba jeszcze bardziej dogadzać swojej grupie poprzez stosowne decyzje. Tego rodzaju przywództwo wynika z moralnego autorytetu i wiary w system.

Nadal istnieją kraje gdzie posłuch wymusza się terrorem, tyle że cechują się raczej niskim kapitałem społecznym co obniża ich gospodarczą i kulturową konkurencyjność. Państwa gangsterskie muszą więc trzymać się razem bez względu na to czy oficjalnie promują nacjonalizm, komunizm czy religijny fundamentalizm. Nikt świadomie nie dąży do tego by stać się niewolnikiem, chyba że jest pożytecznym idiotą otumanionym przez spiskowo-fejkową propagandę lub przekupnym hejterem.

Ludzie udomowili samych siebie modelując pożądane przez siebie cechy. Jako gatunek wyselekcjonowaliśmy się wzajemnie tak jak bydło, trzodę chlewną czy drób, choć lepszym przykładem byłby tu nasz merdający "najlepszy przyjaciel". W każdym bądź razie udomowione zwierzę nie gryzie ręki która ją karmi... Swego czasu psy oddzieliły się od wilków - choć dzielą większość genów różnią się zasadniczo pod względem zachowania i wyglądu.


Co ciekawe tego rodzaju ewolucja może zachodzić błyskawicznie. Pod koniec lat 50-tych XX wieku radziecki naukowiec Dmitrij Bielajew postanowił przerobić lisa na coś w rodzaju potulnego psiaka. Choć większość lisów była agresywna w obecności człowieka udało mu się wyselekcjonować 1% tych nadających się do eksperymentu. Minęło kilkadziesiąt pokoleń i lisy zmieniły nie tylko swoje usposobienie, lecz również wygląd. Zwierzęta stały się bardziej "przyjacielskie", miały też krótsze łapy, zawinięte ogony i oklapnięte uszy. 

Ich ewolucyjnym przeciwieństwem są zdziczałe psy moskiewskie. W tym pełnym kontrastów mieście żyje ich około 35 tysięcy!!! Ich ewolucja trwa nieprzerwanie co najmniej od połowy XIX wieku, co radykalnie zmieniło ich usposobienie. Są średniej wielkości, mają gęstą sierść o szarym umaszczeniu, głowy w kształcie klina, oczy w kształcie migdałów, długie i stojące uszy. Unikają ludzi i nie machają ogonem. Dane wskazują, że udomowienie - lub zdziczenie - szczególnie silnie wpływa na geny regulujące rozwój mózgu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz