Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 4 stycznia 2024

RAPORT MNIEJSZOŚCI

 
 Kiedyś o prognozy pytano się wyroczni, a dzisiaj ekspertów. Eksperci mają szeroką wiedzę o mechanizmach, więc powinni wiedzieć czym będą skutkować. Niemniej zazwyczaj nie wiedzą - zwłaszcza jeśli idzie o kwestie społeczne, polityczne i ekonomiczne.

Po przeanalizowaniu post factum dziesiątek tysięcy prognoz przez - nomen omen specjalistę od prognozowania politycznego Philipa Tetlocka - okazało się, że przeciętny ekspert uzyskał wynik zbliżony do przewidywania losowego. Eksperci okazali się gorsi niż podstawowe algorytmy ekstrapolacji, polegającej na dopasowaniu do istniejących danych pewnej funkcji, a następnie wyliczeniu jej wartości w przyszłości.

Tym bardziej nie mogą się mierzyć ze sztuczną inteligencją, która potrafi błyskawicznie dokonywać obliczeń, które człowiekowi zajęłyby wieki. Ale ponieważ systemy AI nie potrafią w prosty i zrozumiały sposób przekazać ludzkości "sensu" swoich decyzji, w przewidywalnej przyszłości będziemy bardziej polegać na jajogłowych niż wróżących z danych maszynach.

Co nie mniej ciekawe odkryto tu odwrotną zależność pomiędzy sławą i dokładnością - im bardziej analityk był związany z głównymi mediami informacyjnymi tym częściej jego przewidywania mijały się z rzeczywistością... Wynika to zapewne z przeceniania własnych zdolności i potrzeby wykazywania medialnej oryginalności, lecz nade wszystko z niechęci do zmiany własnych poglądów.

Aby być słuchanym trzeba mówić to co ludzie chcą usłyszeć, a zwłaszcza umieć przyciągać ich uwagę. Kiedy zaś zdobywa się uznanie łatwiej jest "szarżować' i pleść coraz bardziej spekulatywne mądrości. Zwyczajem każdego z nas - także eksperta - jest korzystać z określonego zestawu dogmatów, schematów i koncepcji, którymi można podpierać swoje analizy.

Nie jest żadnym odkryciem, że przyszłość jest zasadniczo nieprzewidywalna, a jej bieg zmieniają niespodziewane przełomy. Okazuje się zatem, że przyszłość trafniej przewidują ci, którzy powtarzalność i historyczną sekwencyjność zastępują zmienną losowością i nieregularnością. Zwykli dyletanci - o ile potrafią prawidłowo kojarzyć fakty - niekiedy bywają lepszymi prognostami od ekspertów. 

Największym atutem superprognostów jest ich elastyczność czyli zdolność do ciągłego przyswajania informacji i zmiany zdania. Eksperci są często mistrzami w tłumaczeniu dlaczego ich prognozy się nie sprawdziły, więc potrafią nas "zagadać". Ale jak pokazały badania niektórzy potrafią przewidywać przyszłość bez specjalistycznej wiedzy trafniej od ekspertów czy agentów CIA, korzystając jedynie z ogólnodostepnych źródeł takich jak wyszukiwarki internetowe...

2 komentarze:

  1. No zesz w mordę jeża !
    Jaka szkoda ze co najmniej 60 lat temu nie było Ciebie i Internetu Bo bym miał odpowiedz gdy"prof od polaka"zadawał do domu wypracowanie
    Napisz i uzasadnij.Co Poeta miał na myśli pisząc
    "Czucie i wiara silniej mówi do mnie / Niż mędrca szkiełko i oko”

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poecie chyba chodziło o intuicję, czyli umiejętność przewidywania czegoś bez świadomej refleksji... Tyle że romantyzm pełen był mistycyzmu, więc Mickiewicz zapewne widział w takich zdolnościach jakąś magiczną siłę, niewytłumaczalną w kategoriach naukowych. Pozdrawiam.

      Usuń