Jak to zwykle bywa informacje te z trudem przebijają się do historycznej świadomości, ponieważ burzą dotychczasowy porządek wiedzy. Najstarsze ślady obecności ludzi znaleziono wszak nie w Północnej, ale w Południowej Ameryce. Nawet 15 tysięcy lat temu mieszkańcy Południowego Chile (Monte Verde) budowali proste chaty i wykonywali dwuwypukłe ostrza.
W parku Serra de Capivara na terenie dzisiejszej Brazylii już w latach sześćdziesiątych odkryto prehistoryczną sztukę naskalną, aczkolwiek do jej gruntownego przebadania doszło z pewnym ociąganiem. Dopiero w 1979 miejsce to objęto ochroną prawną, a w 1991 wpisano na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Datowania z użyciem najnowocześniejszych obecnie technik potwierdzają ludzką obecność w tym rejonie już nawet 26 tysięcy lat temu, a w dodatku - zdaniem antropologa Waltera Nevesa - przebadany materiał kostny wskazuje raczej na australijskie czy nawet afrykańskie, a nie azjatyckie pochodzenie biologiczne tej kultury.
Najprawdopodobniej do Ameryki przybywały więc różne populacje, różnorodne pod względem antropologicznym i lingwistycznym. Co najbardziej zaskakujące - o ile nie nadciągały z północy - musiały przedostawać się tu drogą morską. Zresztą nawet na północy znaleziono ślady migracji poprzedzającej syberyjską wędrówkę.
Na terenie Idaho i Teksasu znaleziono ślady osadnictwa o 2,5 tysiąca lat starszego od (uznawanej za pionierską w Ameryce) kultury Clovis. Spekuluje się, że nasi pradawni bliźni mogli tu dotrzeć z wysp północno-wschodniego Pacyfiku - Hokkaido, Kuryli czy Sachalinu. Najstarsze znalezione domostwo wzniesione na Alasce też nie przynależało do kultury Clovis, a bliźniaczo podobną chatę odkryto na Kamczatce. Ślady narzędzi na kościach mastodontów świadczyć mogą wręcz, że już 130 tysięcy lat temu Ziemię odkrytą przez Kolumba zamieszkiwali neandertalczycy lub denisowianie, podczas gdy homo sapiens siedział jeszcze spokojnie w Afryce!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz