Podejmując decyzję budzimy w sobie uczucia związane z przewidywanymi konsekwencjami określonych wyborów. Umożliwia to zawężenie zakresu rozważanych opcji do tych najbardziej "sensownych". Emocje stanowią więc fundament racjonalności kierując rozważania na adekwatne do sytuacji i okoliczności tory. Aktywnie uczestniczy w tym nie tylko mózg, ale również całe ciało, modulujące poprzez swoje sygnały pracę mózgu. Dzieje się tak ponieważ podstawową funkcją mózgu jest utrzymywanie homeostazy, czyli harmonizowanie działań ze stanem organizmu.
Kiedy jesteśmy głodni musimy się najeść, kiedy spragnieni napić, kiedy zmęczeni odpocząć... Analogicznie jest z funkcjonowaniem społecznym, które ewolucyjnie było kluczowe dla naszego przetrwania, a więc organizmu. No i oczywiście z naszą seksualnością, skłaniającą nas do aktywności na rzecz przedłużenia gatunku... Ciało domaga się tego czy tamtego, a my pod tym kątem selekcjonujemy informacje i uzyskujemy zintegrowany z naszymi potrzebami "obraz", a myślenie pomaga nam wychwytywać w nim pewne wzorce i zależności.
Nasza autobiograficzna jaźń - uwarunkowana przeszłością i przewidująca przyszłość - to przetwarzanie informacji na wyższych piętrach hierarchii struktur korowych. Wywodzi się z bardziej podstawowej jaźni ogniskującej uwagę na "tu i teraz". Najbardziej pierwotnym stanem była jednak proto-jaźń nieustannie aktualizująca informacje na temat stanu organizmu po to, żeby nim zarządzać. Fundamentem naszych emocji jest prastara zdolność do afektu rdzennego, czyli możliwości binarnego odczuwania i reagowania - pozytywnego lub negatywnego wartościowania sytuacji oraz podążania i unikania w zależności od wewnętrznego komfortu czy dyskomfortu.
Bardziej złożone emocje to po prostu funkcjonalne stany umysłu wprowadzające mózg w adekwatny do stanu ciała (i relacji społecznych) tryb podejmowania decyzji. Dla uproszczenia wyróżniamy sześć podstawowych emocji - radość, smutek, wstręt, strach, zaskoczenie i złość, choć możemy dodawać do tej listy jeszcze wiele innych. W myśl tego uproszczenia bodźce po prostu odpalają przypisane emocjom grupy neuronów w zależności od biologicznych parametrów.
Niektórzy podważają nawet słuszność wyodrębniania kategorii emocji, gdyż istnieje nieskończona liczba odrębnych emocji odpowiadających każdemu możliwemu stanowi ciała - tak samo jak kolory nie dzielą się naprawdę na podstawowe, a ich spektrum zmienia się płynnie. Mózg jest tylko "czarną skrzynką" naszego organizmu, a na afekt rdzenny nakładają się wzorce kulturowe, normy społeczne, konstrukty percepcyjne...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz