Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 25 kwietnia 2023

BOŻE DZIECI


 Szczególną kategorią zabójstwa jest dzieciobójstwo, czyli zabicie dziecka. Podobnie jak pedofilia na ogół spotyka się z publicznym potępieniem, choć nie jest wcale nowym zjawiskiem. Na przestrzeni dziejów wiele kultur traktowało ją jako dopuszczalną metodę postepowania, przybierającą niekiedy zrytualizowane formy. W ten sposób usuwano potomstwo zbyt liczne do wyżywienia, kalekie czy z "nieprawego łoża", co nie było tak szokujące jak dzisiaj, ponieważ śmiertelność dziatwy i tak była wysoka - płodzono w przekonaniu, że tylko nieliczni przeżyją. Sam biblijny Abraham miał zamiar zarżnąć swojego pierworodnego na polecenie sił wyższych... 

Kości blisko setki niemowlaków znalezione na terenie rzymskiej wilii w brytyjskim Hambleden, czy w podobnej ilości w izraelskim Aszkelonie, wskazują na makabryczne praktyki w domach uciech, z których pozbywano się owoców płatnej miłości... W starożytnym Rzymie władza rodzicielska nie miała żadnych granic, a ojciec mógł bezkarnie wymierzać potomkowi nie tylko kary fizyczne, ale też zabić go lub sprzedać, choć spotykało się to z potępieniem starożytnych moralizatorów. W średniowiecznej Europie dzieci również były całkowicie zależne od dorosłych, aczkolwiek teoretycznie za takich uznawano je już w wieku kilku lat, co niestety wiązało się z obowiązkiem pracy.


Gdy nadeszła rewolucja przemysłowa zagnano najmłodszych do fabryk i kopalni. W dodatku często ten proceder miał charakter niewolniczy - chętnie "zatrudniano" sieroty, którym zapewniano absolutne minimum środków do przeżycia, to znaczy skromne wyżywienie, dach nad głową i łóżko. Choć w "cywilizowanym" świecie problem uregulowano, znaczy to tylko tyle, że zniknął nam z oczu. Spośród współczesnych niewolników - których liczebność szacuje się na 40-50 milionów, około jednej czwartej stanowią właśnie pacholęta. Lecz z powodu ubóstwa łącznie pracujących dzieci może być ponad 150 milionów... "Ludzkość" cały czas się rozwija, dzięki korzystaniu z tanich rynków produkcyjnych, lecz i tak narzekamy na rosnące ceny...

Ale i tak jesteśmy dla naszych pociech bardziej pobłażliwi od wielu gatunków zwierząt. Pomimo troski jaką otaczają one młode, często posuwają się do eliminacji osobników najsłabszych. Jeszcze częściej niż przez rodziców maleństwa są zabijane przez nowych partnerów matki - tak postępują chociażby lwy. Wynika to z konkurencji genetycznej. Co jednak szczególnie uderzające dzieciobójstwo jest szeroko rozpowszechnione wśród naczelnych, w tym najbliżej z nami spokrewnionych szympansów. Czemu więc człowiek zaniechał tak drastycznych praktyk? Czy dlatego, że jest tak niezwykle mądry? No cóż, większość cech składających się na naszą wyjątkowość (inteligencja, język, kultura), zależą właśnie od przedłużonego okresu rozwoju dziecka. Wyhodowanie bardziej skomplikowanego mózgu wymaga więcej czasu i inwestycji rodzicielskich, a więc ewolucji opieki ojcowskiej i "samoudomowienia".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz