Łączna liczba wyświetleń

sobota, 4 lutego 2023

DUMA NIEWOLNIKÓW


 Wyuczona bezradność polega na niedostrzeganiu związku pomiędzy swoimi działaniami a rzeczywistością, co skutkuje zaprzestaniem ich podejmowania. Psy które poddano treningowi bezradności poprzez rażenie ich nie dającymi się przewidzieć wstrząsami elektrycznymi, w końcu stają się na tyle bierne, że nawet nie podejmują próby ucieczki. Podobnie zachowują się ludzie poddawani chronicznej przemocy psychicznej lub fizycznej - rezygnują z walki, co osobom postronnym wydaje się często absurdalne. Zwłaszcza na wczesnym etapie rozwoju formującą się osobowość łatwo złamać. W ujęciu socjologicznym wyuczona bezradność może być też sposobem na przetrwanie w represyjnym społeczeństwie. W Rosji wielu ludzi nauczyło się nie sprzeciwiać władzy. Najbardziej groteskowym tego przykładem jest oportunistyczny homo sovieticus, ale jest on tylko osobliwą odmianą czołobitnej "rosyjskiej duszy". W Rosji już od początku metodą życia zbiorowego było podporządkowanie się ekspansywnej władzy. 

Cywilizacja zachodnia czerpie ze starożytnych źródeł greckich, rzymskich i chrześcijańskich. Cechuje ją dążenie do racjonalnego poznania prawdy, poszanowanie prawa i etyka. Cywilizacja rosyjska sukcesywnie przyswaja sobie wszystkie zachodnie wynalazki, zwłaszcza te z dziedziny wojskowości, ale stosunki społeczne są w niej zawsze podporządkowane celom imperialnym. Pomimo prawosławia wpływy bizantyńskie były w Moskwie mniejsze od turańskich, a izolowaną ludność ominęły ożywcze trendy renesansu czy reformacji. Nawet wśród kleru analfabetyzm był tam powszechny, a zresztą i tak nie można było sprowadzać żadnych książek bez zezwolenia... Co jeszcze bardziej uderzające pozycja Moskwy na Rusi szczególnie wzrosła w czasach niesławnej niewoli mongolskiej - jako wyjątkowo posłuszni kolaboranci, Moskale otrzymali od azjatyckich protektorów tytuł wielkoksiążęcy i pobierali dla nich haracze od innych ruskich książąt. Jednocześnie z podatków zwolniono Cerkiew, która wtedy też przeniosła siedzibę metropolii do Moskwy.


Stopniowa koncentracja majątku i władzy umożliwiła Wielkiemu Księstwu Moskiewskiemu pretendowanie do wszechruskiego zwierzchnictwa i głoszenie pretensji do wszystkich ziem ruskich, także tych znajdujących się pod kontrolą Litwy i Polski. W 1547 roku Iwan Groźny jako pierwszy władca Moskwy przyjął tytuł cara czyli cesarza, wyrażając w ten sposób ambicję uczynienia z Rusi imperium. Początkiem ekspansji były podboje w Azji, a następnie nieudana rywalizacja z Polską o dostęp do Bałtyku, która zrujnowała budżet i gospodarkę. Od tamtego jednak czasu Rosja zaczęła się mieszać w sprawy europejskie... Przy okazji Iwan przekształcił swój kraj w państwo policyjne, powołując do życia terroryzującą kraj gwardię oprawców - Opriczninę - do zwalczania rzeczywistej i urojonej opozycji. Masakry ludności za jego rządów pochłonęły jakieś 100 tysięcy istnień, więc była to "godna" poprzedniczka Ochrany, NKWD, KGB czy FSB... Jakoś tak się później składało, że każda władza profilaktycznie gnębiła lud, aby ten nie ważył się nawet myśleć...

W połowie XVII wieku sformalizowano instytucję pańszczyzny, na mocy której chłopi stali się de facto niewolnikami zrównanymi z żywym inwentarzem. Było to niestety nie tylko nieludzkie, ale też ograniczające rozwój gospodarczy. Nadchodzący postęp przemysłowy miał wszak wymagać wolnej siły roboczej do pracy w fabrykach... To zresztą immanentna cecha dziejów Rosji - jej stałe zacofanie gospodarcze, kulturalne i intelektualne względem Zachodu, skazujące ją na naśladownictwo i imitację. Powierzchowna europeizacja kraju, zapoczątkowana przez Piotra Wielkiego, objęła głównie klasy wyższe, a nie ciemny lud. Przemysł powstał więc późno i nie był zbyt innowacyjny - zajmował się raczej przystosowywaniem zachodnich zdobyczy do własnego zacofania. Wymagało to zresztą sporego nakładu finansowego, a więc zachodnich kredytów. Stopień koncentracji kapitału prowadził natomiast do niespotykanej w Europie przepaści pomiędzy kapitalistami a ludem, co ostatecznie prowadzić miało do naiwnej zmiany systemu, tyle że na jeszcze bardziej nieludzki.


Przegrana wojna z Japonią osłabiła carat na tyle, że już w 1905 doszło do wielkiego zrywu społecznego ubożejącej ludności, który wymusił formalne reformy demokratyczne. Lecz już niebawem miało dojść od jeszcze większej hekatomby znanej jako I wojna światowa. Warunki życia w Rosji stawały się coraz bardziej rozpaczliwe, co stwarzało pole dla różnych radykalnych populistów. Niemiecki program wspierania bolszewików w zamyśle miał zdestabilizować sytuację w Rosji na tyle, aby pogrążyć ją w wojnie domowej i zmusić do pokoju. Lenin i jego świta działali więc w interesie wrogiego mocarstwa, choć głównie w swoim... Nieoczekiwanym skutkiem tych agenturalnych rozgrywek stało się bowiem wyhodowanie światowego komunizmu, który umożliwił rozszerzanie imperialnych wpływów Rosji dzięki nośnej ideologii. Paradoksalnie w rzekomym "raju na Ziemi" zorganizowano największy w dziejach system pracy przymusowej, miliony ludzi zagłodzono na śmierć, a ślepe represje - służące całkowitemu zastraszeniu ludności - przybrały charakter masowy.

Z czasem jednak rewolucyjne hasła stały się obciążeniem, więc porzucono je na rzecz pseudoliberalnej maskarady, a maszty udekorowano dawnymi carskimi flagami. Tyle że nauczonych bezradności ludzi nadal traktowano jak poddanych, a oni robili to co im kazano. Kiedy powiedziano im, żeby szli zabijać, oni ruszyli na rzeź jak bydło, wymontowując z łazienek sedesy i gwałcąc małolaty. Bo przecież systemowi nie można się przeciwstawić. System jest wszechmocny, jest w ich głowach, w ich duszy. Prawosławie, stalinizm i faszyzm zlewają się w jedno wielkie Jezioro Łabędzie. I nikt oprócz Rosjanina tego nie zrozumie.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz