Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 12 października 2021

HONOR POLACZKA


 Podczas ostatniej prounijnej manifestacji w Warszawie samozwańczy narodowcy usiłowali zagłuszać takie lewackie występy jak zbiorowe odśpiewywanie "Mazurka Dąbrowskiego" czy przemowę pewnej starej baby, która hańbiła mundur powstańca warszawskiego kolaborując z kosmopolitycznym, dekadenckim motłochem. Skandowali z tej okazji: Bóg, honor, ojczyzna... 

Zakrawa to na groteskę - niektórzy Polacy czują się bardziej polscy od reszty, a nawet bardziej bohaterscy od swoich bohaterów. Bo dla zaściankowej prawicy godni szacunku są tylko ci powstańcy którzy jej przyklaskują, a pozostali to zdrajcy. Podobnie rzecz ma się z PRL-owskimi opozycjonistami - jeśli wykazują liberalne odchylenia to z pewnością od początku współpracowali z komunistami. 


Oczywiście polityczna polaryzacja przekracza takie podziały historyczne: prawica i lewica mają nie tylko swoich bohaterów, ale też swoich ekspertów, dziennikarzy, artystów, a nawet kapłanów i organizacje charytatywne. A co gorsza też swoich "niezawisłych" sędziów. Są to dwie alternatywne rzeczywistości - tak zwane bańki informacyjne. Niby w pluralistycznej demokracji to sprawa normalna - jedni próbują zagłuszyć innych swoim przekazem. Tyle że dla pompowania swojej bańki PiS gotowy jest skłócić nas z całym światem.

No bo czemu ma niby służyć instalowanie swoich protegowanych wszędzie gdzie popadnie, nawet kosztem ogromnych strat finansowych? Podobno obronie suwerenności, tylko co to za suwerenność na marginesie Europy? Kiedy Unia przykręci kurek z forsą napięcie jeszcze wzrośnie, mówienie o pełzającym polexicie nie wydaje się więc podsycaniem lęku. Nawet jeśli nie jest to jawnym zamiarem rządzących to prowadzą bardzo niebezpieczną grę i mogą w końcu przelicytować. 

Wybrana przez naszych dalekowzrocznych wizjonerów na strategicznego sojusznika Wielka Brytania, już jakiś czas temu pożegnała się z Wspólną Europą, na czym straciła krocie. Także za Atlantykiem nie mamy już z kim gadać - dobre relacje z USA, jakie udawało się utrzymywać wszystkim rządom III RP do tej pory, to już przeszłość po tym jak entuzjastycznie oklaskiwaliśmy trumpowski szturm na Kapitol. Jeśli kogoś dziwi, że Putin (przy pomocy Łukaszenki) właśnie teraz zaczyna atak hybrydowy, to niech się zastanowi czemu... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz