Czasy i tak są niepewne, a długofalowe skutki pandemii nieokreślone. Losy najpotężniejszej gospodarki, światowego policjanta i kulturowego imperium, z pewnością będą kluczowe dla Europy i Polski. Wszyscy jednak toniemy w długach. Za kadencji Trumpa deficyt budżetowy w Stanach Zjednoczonych wzrósł aż sześciokrotnie!!! Zadłużona Europa pożycza pieniądze zadłużonej Polsce, która chwilowe zyski przeznaczyła na socjalne prezenty, a teraz cieszy się z rekordowych kredytów... Biorąc pod uwagę nie tylko budżet centralny, ale pełny obraz polskich finansów (razem z samorządami, ubezpieczycielami społecznymi czy państwowymi agendami w których ukrywane są zobowiązania państwa), nasze zadłużenie przekracza już 60% PKB.
Amerykański historyk Francis Fukuyama mówił kiedyś o końcu historii. W upadku globalnego komunizmu widział ostateczny dowód na wyższość kapitalizmu i liberalnej demokracji nad innymi systemami. Z czasem okazało się, że historia wcale się na tym nie skończyła. Znaczenia nabrały choćby konflikty cywilizacyjne na tle religijnym, zwłaszcza ze światem islamskim. Chiny zbudowały potęgę gospodarczą dzięki naszemu zamiłowaniu do taniego szmelcu, a potem zaczęły dyktować warunki współpracy. Związek Radziecki przekształcił się w autorytarną oligarchię, wykorzystującą masowe środki przekazu do szerzenia własnej propagandy, co ujawniło jak wielkim ignorantem jest człowiek Zachodu. Dzięki potędze dezinformacji skompromitowano amerykańską demokrację i rozbito Unię Europejską (Brexit). Pandemia dopełniła naszego zagubienia i skazała nas na łaskę światowej finansjery.
Nadchodzący rok 2021 z pewnością będzie rokiem politycznie ciekawym. I niebezpiecznym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz