Łączna liczba wyświetleń

sobota, 15 marca 2014

MYŚLENIE BOLI

Chociaż Daniel Kahneman jest psychologiem, Nagrodę Nobla dostał w dziedzinie ekonomii. Stało się tak ponieważ jego psychologiczne odkrycia wywarły znaczący wpływ na tę właśnie naukę. Prace Kahnemana przyczyniły się do ukształtowania nowej gałęzi ekonomii – tak zwanej ekonomii behawioralnej. Wcześniej ekonomia nie bardzo przejmowała się tym, czy między rynkiem a psychologią istnieje jakiś związek, ignorując całkowicie naukową wiedzę o zachowaniu człowieka. Wiedza ta w ciągu ostatnich dziesięcioleci tak dalece się rozwinęła, że dzisiaj nie sposób już sądzić, jakoby rynek posiadał wbudowane w siebie mechanizmy samoregulacji. Nawet biorąc pod uwagę, że w założeniu uczestnicy rynku winni kierować się rachunkiem zysków i strat, zachowują się oni często w sposób nieracjonalny. Wyjaśnić to może właśnie psychologia.

Koncepcje Kahnemana możemy poznać dzięki jego książce „Pułapki myślenia”. To przegląd najistotniejszych badań dotyczących procesu podejmowania decyzji, nie tylko tych przeprowadzonych przez Kahnemana, uzupełniony o jego wyjaśnienia i wnioski. Myślą przewodnią tej publikacji jest model, stworzony przez psychologów Keitha Stanovicha i Richarda Westa, przedstawiający umysł jako twór złożony z dwóch zazębiających się systemów. Mózg jest leniwy i unika wysiłku intelektualnego kiedy to tylko możliwe, pracując przez większość czasu mechanicznie i reagując automatycznie, co pozwala mu oszczędzać energię. Taki domyślny tryb jego pracy ma głębokie uzasadnienie przystosowawcze, gdyż żaden inny organ człowieka nie zużywa tyle energii co mózg. Kiedy nasz mózg pracuje bez większego zaangażowania na tym swoistym autopilocie, podejmuje decyzje poza świadomą kontrolą – tak właśnie działa System 1, czyli tak zwana intuicja. Niekiedy jednak sytuacja wymaga od nas wzmożenia uwagi, umysłowego wysiłku, skupienia. Wtedy uruchamiamy analityczny System 2 – czynimy to jednak tylko gdy uznamy to za konieczne. Przez pozostały czas działamy niejako odruchowo.

Nasze umysłowe odruchy mogą mieć zarówno charakter wrodzony jak i wyuczony, przezwyciężenie ich wymaga jednak umysłowego wysiłku, a ten zostaje najczęściej zaniechany, o ile nie do naszej świadomości nie dotrze jakiś sygnał alarmowy lub zadanie przed nami stojące jest skomplikowane i wymaga na przykład obliczeń matematycznych. W przeciwnym wypadku, gdy nie mamy do czynienia z zauważalnym ryzykiem lub wyzwaniem, posuwamy się po najmniejszej linii oporu i wybieramy najprostsze rozwiązania. Posługiwanie się intuicją, chociaż pozwala naszym organizmom oszczędzać energię i nie grzęznąć w bezustannych rozmyślaniach, obarczone jest ryzykiem błędnych decyzji podjętych bez dogłębnej analizy sytuacji. Intuicja usprawnia zatem proces decyzyjny, ale niekiedy skłonność do unikania analitycznego myślenia pociąga za sobą pomyłki. Ponieważ procesy psychologiczne ludzi rządzą się podobnymi prawami, możemy mówić o pewnych kategoriach tych pomyłek, nazywać je i klasyfikować.


Kahneman przedstawia nam całą paletę mechanizmów zaburzających trafność intuicyjnych osądów, takich jak torowanie, łatwość poznawcza czy rozmaite heurystyki, czyli uproszczone reguły wnioskowania prowadzące często do wystąpienia skrzywień poznawczych. Zwraca też uwagę na naszą nadmierną pewność siebie w kwestii wydawanych przez nas osądów – często przyczyny minionych zdarzeń zrozumieć możemy dopiero z perspektywy czasu, skupiamy się na wynikach jednocześnie ignorując niuanse przeszłości, oraz niedoceniamy jak istotny wpływ na kształt życia ma ślepy los. Ryzyko jesteśmy skłonni podejmować raczej po to by unikać strat, niż pomnażać zyski. Nasz stosunek do tego samego problemu może być różny w zależności od sposobu w jaki został on sformułowany i ujęty w emocjonalne ramy interpretacyjne. „Pułapki myślenia” to fascynująca lektura dla każdego kto jest ciekawy jak funkcjonuje ludzki umysł, choć jak przyznał nawet sam Kahneman, nawet znajomość tych procesów nie uwalnia nas od ich przemożnego wpływu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz