Łączna liczba wyświetleń

65194

sobota, 17 sierpnia 2024

WIEŻA BABEL

     Między polskością a katolicyzmem jest znak równości. Bo według Biblii Bóg pomieszał ludziom języki, żeby udaremnić im  budowę Wieży Babel. Bóg zaczął się obawiać, że jak ludzie zrealizują taki gigantyczny projekt to "w przyszłości nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zechcą uczynić". Aby ludzkość nie mogła koordynować swoich działań podzielono ją więc na plemiona, narody i kultury.

Kultury nie lubią się wzajemnie bo posługują się różnymi kodami i nie rozumieją innych wartości. Duma narodowa i demonizowanie obcych prowadzą do rzezi i wojen, ale o to przecież Bogu Miłosiernemu chodziło. Niech się te kosmiczne pchełki wyrzynają, a Ojciec, Syn Boży i Duch Święty będą mogli sprawniej tym wszystkim zarządzać. A więc z woli bożej uczyniono nas Polaczkami i wysłano przeciwko hordom ruskich barbarzyńców i germańskich oprawców.

Musieliśmy mierzyć się z Turkami, Szwedami i bandami UPA, ale to wszystko ku chwale Pana. A projekt taki jak Unia Europejska to nowa Wieża Babel. Próbuje się nas zniemczyć i przerobić mężczyzn na kobiety, a baby na chłopów. Więc zgodnie z nauczaniem naszego episkopatu, telewizyjnego kaznodziei z Torunia i samego Ukochanego Przywódcy Jarosława Kaczyńskiego należy zwalczać eurozarazę przy okazji wyciągając jak najwięcej unijnych środków na własne konta przez sieć słupów.

Oczywiście w kraju działa obca agentura - co drugi Polak to Niemiec, ruski troll czy inny żydokomunista. Będąc nacjonalistą wypełniasz dziejową misję, ponieważ to masoński spisek. Sam Władymir Władymirowicz Putin jest ikoną europejskiej altprawicy, ponieważ przoduje w dziele pogłębiania biblijnych podziałów poprzez terror i zniszczenie. Dzięki takim wspaniałym szowinistycznym świniom cieszyć się możemy dreszczykiem wojennej atmosfery. Znowu kraj zbroi się na potęgę, organizuje się defilady, a nawet roztacza wizje atomowej mocarstwowości.

Zgnili amerykańscy Demokraci postanowili powybijać rosyjskiemu niedźwiedziowi tyle zębów ile się da, boją się jednak żeby go nie znokautować, bo może to oznaczać początek nieprzewidywalnego procesu dziejowego. Póki co rosyjska specjalna operacja wojskowa trwa więc w najlepsze, a Putin woli nawet dalej atakować w Donbasie niż bronić własnego terytorium. Najlepszym laboratorium Nacjonalistycznego Boskiego Planu jest sama Ziemia Święta, dokąd zmierzał Mojżesz, gdzie narodził się Jezus i umarł Mahomet.

Święte narody, przez Boga samego wybrane do przewodzenia ludzkości, wyrzynają się w pień przy pomocy dronów, kałachów, maczet i kamieni. W Afryce dumę taką nazywamy murzyńskością, ponieważ te bambusy nie piszą takich rozwlekłych manifestów ideologicznych jak ich cywilizowani biali bracia, niemniej w imię swych totemów, barw plemiennych i odwiecznych tradycji gotowi są zabijać obcego bliźniego swego. Przy okazji można zagrabić jakieś zasoby, żeby dyktatorzy mogli pławić się w luksusach, dekadencji i perwersji.

No ale najstraszniejszą opcją dla Wuja Sama byłoby zagarnięcie Tajwanu przez chińskiego smoka, ponieważ amerykańscy giganci tacy jak Apple zaopatrują się tam w półprzewodniki. Ta niewielka wysepka w pobliżu komunistycznych Chin odgrywa wręcz systemową rolę w światowej gospodarce. Kryzys w branży zaawansowanych czipów oznaczałby kres amerykańskiego snu, a to znacznie gorsze niż głód w Afryce, rzeźnia w Strefie Gazy czy Grupa Wagnera w akcji. Na szczęście Chinole nie wiedzą jak położyć łapę na bajecznych fabrykach nie ryzykując ich rozjebania w drobny pył.

Póki co możemy bawić się tą całą elektroniką i wierzyć, że w razie czego ochroni nas Sojusz Północnoatlantycki. Możemy wyczytywać na tych swoich "inteligentnych" telefonikach te wszystkie teorie zawodowych ideologów o tym jakim to jesteśmy wspaniałym narodem, bo patriotyzm zyskał wymiar informacyjny. Dodatkowo dzielimy się na prawicę i lewicę, anioły i demony, dobrych i złych. Coraz więcej plemion, coraz więcej szufladek, coraz więcej narracji... Ktoś ciągle miesza ludziom języki i rozumy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz