Mówią, że czas to pieniądz. Czyli że może być równie cenny –
i to nie tylko dlatego, że wszyscy przeliczają go na zyski. Tak naprawdę bowiem
czas to wszystko co masz. Gdy skończy się twój czas nie będziesz miał już nic.
A choć zyski możesz gromadzić, czas ciągle się wyczerpuje. Nie ma nic równie
cennego, choć istnieją tysiące sposobów jego zabijania. I tym paradoksalnie
najczęściej się zajmujemy w „wolnych chwilach”. Pomimo szeregu technicznych
ułatwień wciąż narzekamy na brak czasu. Narzucamy na siebie różne obowiązki, a
gdy już mamy dosyć nie wiemy co ze sobą zrobić. Najbardziej boimy się nudy, bo
wtedy uruchamia się tak zwana sieć wzbudzeń podstawowych – niezaspokojone „ego”
zamartwiające się przeszłością lub przyszłością.
Nasza percepcja czasu z biegiem lat zmienia się na „szybszą”
ponieważ mózg skupia się na tym co nowe i zdumiewające, a nudę „kompresuje”.
Okresy rutyny kurczą się w naszych wspomnieniach do niewiele znaczących
„wypełniaczy” w których poutykane są zdarzenia szczególnie nasycone
emocjonalnie. Ponieważ z biegiem lat coraz mniej odkrywamy, wydaje nam się, że
czas przyśpiesza. Tymczasem korzystamy z niego coraz bardziej beznamiętnie.
Jest to co prawda sprzeczne z subiektywnym „dłużeniem się” tego co monotonne,
schematyczne i powtarzalne. Ale zapamiętujemy to interesujące i intensywne, a
to co bezbarwne zapominamy. Biorąc pod uwagę jak łatwo poddajemy się temu
procesowi, można powiedzieć, że marnujemy sporą część swojego czasu.

Można oczywiście szukać zadziwiających nas tajemnic, ale
dynamika procesów neurologicznych i tak usztywnia myślenie. A ustrukturyzowany
czas i tak jest lepszy od jałowej bezczynności – wysoka aktywność mózgowej
sieci wzbudzeń podstawowych zaburza poczucie szczęścia. Im bardziej jesteśmy w
coś zaangażowani tym mniej pochłania nas odrzucające rzeczywistość „ja” – aż do
osiągnięcia stanu optymalnego (flow). Tyle że aktywności które sobie narzucamy
mogą też wieść do wypalenia, czyli stanu zupełnie przeciwnego. Uskrzydla nas
własne zaabsorbowanie, a reszta to sprawy pochodne. Czas jest cenniejszy od
pieniędzy, bo to on jest ostateczną walutą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz